W polskie Święta stajemy przy niemieckiej choince, obok włoskiej szopki, jedząc białoruską kutię i dzieląc się litewsko-słowacko-ukraińskim opłatkiem. A co gorsza, śpiewamy być może jeszcze austriacką „Cichą noc”. Nie wspominając o pogańskich duszach przodków lewitujących nad pustym talerzem. Niekatolicki multikulturowy koszmar. Mimo to – wszystkiego najlepszego!
↧